środa, 23 grudnia 2009

021 - Image United #2 (preview)

Dzisiaj do sklepów zawita drugi numer "Image United", który na dwa dni przed premierą rozsprzedał się na poziomie dystrybucyjnym, czym pobił rekord numeru pierwszego, którego wszystkie egzemplarze rozeszły się w dniu premiery. Dodruk #2 zaplanowano na 20 stycznia. Poniżej wariant okładki z Savage Dragonem i 5 przykładowych stron (7, 8, 11, 12, 13 - z udziałem m.in. Mighty Mana i SuperPatriota!). A kilka słów o jedynce już niedługo.

niedziela, 20 grudnia 2009

020 - Tak zwane "cameo" (1)

Poniżej podwójny splashpage z nadchodzącego "Invincible" #69 (premiera w najbliższą środę), na którym co bystrzejsi dojrzą pierdołę związaną z Savage Dragonem. To tak w ramach ciekawostki, a pełna zajawka na Major Spoilers.
Nie wiem jakim cudem Ryan Ottley daje radę co kilka tygodni stworzyć kolejny zeszyt "Niezwyciężonego" i ostatnio też "Haunta", i być jednocześnie z numeru na numer coraz lepszym rysownikiem. Chylę czoła i liczę, że kiedyś trafi on do Marvela :]

środa, 16 grudnia 2009

019 - Next Issue Project #2 / Silver Streak Comics #24

Dzisiejszego dnia swoją premierę ma druga część projektu Next Issue Project, która tym razem nosi nazwę "Silver Streak Comics" #24. Pierwsza odsłona - "Fantastic Comics" #24 - pojawiła się na początku roku 2008 i mimo obecności znakomitych twórców (m.in Sienkiewicz, Kuhn, Allred czy Wood) nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, abym z niecierpliwością czekał na kolejne jej części. Ale skoro już wychodzi i skoro ponownie maczał w niej swoje paluchy Larsen, to można nabyć.
Czym w zasadzie jest NIP? Otóż jest to kontynuacja przygód herosów występujących w przeróżnych magazynach komiksowych w latach czterdziestych ubiegłego wieku. Jako, że prawa autorskie do tych postaci wygasły jakiś czas temu i są one dobrem publicznym, to tworzeniem kolejnych ich przygód może zająć się dosłownie każdy. A jeśli są to znający się na swoim fachu twórcy to tym lepiej. "Silver Streak Comics" było pismem komiksowym założonym przez Arthura Bernharda, którego nazwa pochodziła od modelu Pontiaca, którym poruszał się ten pan. Magazyn ten ukazywał się w okresie 1940-45 i zakończył wraz z numerem 23-cim. Po 64 latach przyszła kolej na kolejną jego odsłonę.

Tym razem obsada nie jest aż tak imponująca jak przy "Fantastic Comics", bo twórców jest tylko pięciu: Erik Larsen (który przedstawi kolejną przygodę DareDevila ze Złotej Ery, występującego obecnie również w "Savage Dragonie"), Paul Grist (Silver Streak), Steve Horton/Alan Weiss (Captain Battle) i Michael T. Gilbert (The Claw). Wraz z redukcją artystów przyszła również redukcja objętości i drugi numer Next Issue Project liczy sobie równo połowę mniej stron niż poprzednik, czyli 32. To co pozostaje niezmienne to format (nieco większy od zwykłego zeszytu: 26,5x19cm), kartonowe strony, stylizacja na stare magazyny oraz reklamy z tamtych lat. Cena: 3.99$.

Poniżej pięć pierwszych stron z historii Larsena (Jon Day na stronie piątej!):

wtorek, 15 grudnia 2009

018 - Z ostatniej chwili (2)

Wypadałoby przerwać tę ciszę i coś napisać - chociażby dlatego, że trochę newsów się nazbierało.

Po pierwsze - jak trzeźwo zauważył Kolec w komentarzach pod ostatnim wpisem - Erik Larsen 8-go grudnia obchodził swoje urodziny. Jako, że jest rano i szare komórki dopiero budzą się do życia to w ramach pobudki i mózgowego treningu, wiek twórcy Dragona pozostawiam do obliczenia we własnym zakresie. A jako konieczną do tego podpowiedź, podaję, że urodził się w 1962 roku (w Minneapolis). Eriku, sto lat i takie tam.

Po drugie - skoro już przy Larsenie jestem: wraz z innymi twórcami z Image Comics (McFarlane, Liefeld, Lee i Kirkman) zaliczył cameo w szóstym numerze serii "Chew". Rysownik tego tytułu - Rob Gaillory - sportretował tę piątkę jako świętujących swe sukcesy kryminalistów. O samej serii można co nieco przeczytać u Bane'a.
Po trzecie - jakiś czas temu, Erik Larsen na swoim twitterowym koncie zapowiedział, że 156 numer "Savage Dragona" będzie w całości poświęcony na jedną wielką rozpierduchę. Przy czym zaznaczył, że nie będzie to coś w stylu numeru 21, gdzie było kilka stron wprowadzenia i zakończenia - tym razem akcja trwać będzie od pierwszej do ostatniej strony. Coś jak w "Destroy!!" Scotta McCloude'a.

Po czwarte - dwudziestego stycznia we Francji ukaże się pierwszy tom przygód zielonoskórego herosa pod tytułem "Baptême du feu" (oryginalnie "Baptism of Fire"). 320-stronicowy komiks, cały w kolorze, wypuści na światło dzienne Delcourt i zażyczy sobie za niego 27,5 ojro. Okładka i przykładowe plansze do wglądu na stronie wydawnictwa.

Po piąte - jakiś czas temu w sieci zadebiutowała wariantowa okładka do drugiego numeru "Image United" (23 grudnia) autorstwa Grega Capullo. A na niej - o dziwo - banda herosów stawiająca czoła Złemu Złu. W przeciwieństwie do numeru pierwszego, numer drugi ma być niespodzianką - czyt. nie będzie sytuacji w której większość stron będzie krążyć po sieci na długo przed sklepową premierą.

Po szóste - do sklepów trafił 33 numer magazynu "Mc Sweeney's" w którym na dwóch stronach zagościł Savage Dragon. Jak do tej pory to chyba największy format, w którym pojawił się Pan Płetwa.
Po siódme - dziękuję za uwagę.

niedziela, 6 grudnia 2009

017 - SD#155 (preview) + słów kilka

W pierwszą środę grudnia do sprzedaży trafił 155 numer "Savage Dragona", który jest początkiem (prawdopodobnie) 6-numerowej historii o tytule "Dragon War". Poniżej okładka i pierwsze pięć stron tego zeszytu. I chyba specjalnie nie popsuję niespodzianki jeśli napiszę, że trzy pierwsze nawiązują do początku znanego z pierwszego numeru pierwszej mini-serii? Natomiast sama okładka to przeróbka coveru do drugiego zeszytu mini "The Dragon", ale o tym pisałem jakiś czas temu.Na kilka dni przed premierą tego zeszytu, Erik Larsen udzielił wywiadu serwisowi CBR w którym rozprawiał o epickiej jego zdaniem historii, która rozpoczęła się w minioną środę. Zgodnie z tytułem można spodziewać się mnóstwa pojedynków zielonoskórego bohatera z jego przeciwnikami, którzy za sprawą OverLorda zostali przemienieni w płetwogłowych. Jednak samo sformułowanie "Dragon War" odnosi się również do wojny jaką musi stoczyć ze sobą główny bohater, po utracie wszelkich wspomnień z pobytu na planecie Ziemia. W tym, ale i w innych wywiadach czy wypowiedziach, Larsen wspomina o możliwości uśmiercenia na dobre swojego herosa i przekazaniu pałeczki jednemu bądź obu jego dzieciakom. Może brzmieć to nieco kurtuazyjnie, ale od lat Erik mówił, że kiedyś zapewne zaserwuje czytelnikom taką zmianę i trzeba przyzać, że w całej siedemnastoletniej historii serii nie było na to lepszego momentu. Wszystko się jednak okaże za jakieś pół roku. Na koniec cytacik Larsena z omawianego wywiadu:
W pewnym sensie, to jest ten moment do którego zmierzałem przez siedemnaście lat. Dużo ludzi (twórców komiksowych) rzuca na wiatr hasła typu 'Świat już nie będzie taki sam!', ale te wydarzenia naprawdę wszystko zmienią. To jest ogromna, rozrastająca się i ambitna historia, a jej tytuł będzie stawał się coraz bardziej adekwatny z każdym kolejnym numerem. Zobaczycie!

czwartek, 3 grudnia 2009

016 - SD#158 (okładka)

Kilka godzin temu, na swoim twitterowym koncie, Erik Larsen zaprezentował okładkę do 158 numeru "Savage Dragona". Nadal są dwie postaci, nadal są budynki i gruzy, ale nie jest to już taka kalka jak w przypadku ostatnio opisywanych grafik. Włala:Jak widać na powyższym, historia "Dragon War" trwa w najlepsze. Sto pięćdziesiąty ósmy numer wyjdzie w marcu przyszłego roku i będzie czwartą częścią tego wydarzenia, które na zawsze ma zmienić dragonowy świat. Ale o tym i o wydanym w minioną środę #155 napiszę w najbliższych dniach.

poniedziałek, 30 listopada 2009

015 - Image United #0 (okładka) / aktualności

W zapowiedziach Image Comics na luty pojawiły się cztery pozycje w których swoje paluchy maczał Erik Larsen. O "Popgunie" (v4) pisałem jakiś czas temu w Komix-Expressie (jedną z artystek biorących udział w tej antologii jest Anna Wieszczyk!), o łanszocie "Invincible Returns" było ostatnio, a o zerowym numerze "Image United" wspomniałem w poprzednich niedzielnych newsach. Mimo to zatrzymam się przy tej pozycji jeszcze na chwilę.Przy okazji prezentowania okładki do 157 numeru "Savage Dragona" (to jest czwarta larsenowa pozycja na luty 2010) wspominałem, że jego coverarty to dobry temat na oddzielny wpis i tak się akurat złożyło, że powyższa grafika jest świetną okazją do "poznęcania się" nad panem Erikiem i jego pojawiającym się od czasu do czasu brakiem kreatywności (jeśli chodzi o okładki właśnie). Ostatnio bardzo często widnieją na nich pojedynkujące się postacie, co jednak nie powinno dziwić - w końcu to superbohaterska papka. Jednak da się zauważyć, że gdy trzeba coś rzucić na ową okładkę i specjalnie nie ma się na to pomysłu to można skorzystać z wypróbowanego wiele razy przepisu, na który składają się następujące rzeczy: pojedynkująca się na gruzach dwójka (pierwszy plan), a w tle budynki, oraz tłum ludzi, którzy albo biegają, albo stoją. Niby nic, ale jednak ta odtwórczość jest dla mnie nieco niestrawna. Kilka przykładów poniżej.W zeszłym tygodniu pojawił się długo oczekiwany pierwszy numer wspomnianego wyżej crossovera "Image United", więc warto by rzucić kilkoma spóźnionymi linkami:
- na kilka dni przed premierą na youtube pojawiło się wideo na którym dzieciaki Roba Liefelda (Chase i Luke) przeglądają pierwszy numer i dzielą się swoimi wrażeniami z tatusiem / widzami (dużo "favourite", "cool" i "awesome"). Po zapoznaniu się z tym klipem można stwierdzić, że jakieś 3/4 stron znanych było na długo przed premierą
- natomiast na Comic Art Fans pojawiło się kilka plansz w czerni i bieli
- i na koniec obszerna zajawka tego numeru na Comic Book Resources oraz średno pochlebna recenzja tegoż zeszytu.

czwartek, 19 listopada 2009

014 - Invincible Returns #1 (okładka Larsena i Ottley'a)

We wczorajszych zapowiedziach zapowiedzi Image Comics na luty 2010 pojawiła się wariantowa okładka do one-shota "Invincible Returns" autorstwa Erika Larsena i Ryana Ottley'a (pozostałe dwie wersje to robota Davida Fincha i Darwyna Cooke'a). Parę godzin później głowny rysownik przygód Marka Graysona zamieścił w swojej deviantartowej galerii wersję z samym szkicem Larsena, oraz z nałożonym tuszem. I muszę przyznać, że ta prosta grafika z klasyczną larsenową pozą ("pięść ci w oko") wygląda niesamowicie i z chęcią widziałbym ją na swojej ścianie, jako wielkoformatowy poster.

szkic Larsena
tusz Ottleya

sobota, 14 listopada 2009

013 - Image United #1 (kolejne okładki)

Prezentowana wcześniej okładka autorstwa Jima Lee do pierwszego numeru "Image United", doczekała się wersji z tuszem (Scott Williams) i kolorami (Alex Sinclair) i jak dla mnie wiele straciła w porównaniu do "surowej" wersji. Ale co kto lubi.A do i tak bogatej listy wariantów, edycji kolekcjonerskich i tym podobnych, dołączył kolejny cover. Za dwunastą wersję okładki do IU#1 odpowiada Rob Liefeld i jest to ekskluzywna, limitowana edycja tego zeszytu stworzona specjalnie na potrzeby sklepu Larry's Wonderful World of Comics.
Do premiery tego wydarzenia zostały już niecałe dwa tygodnie i pewnie w tym czasie jeszcze kilka słów o "Image United" tutaj padnie.

środa, 11 listopada 2009

012 - Savage Dragon #153

data wydania: 7 października 2009
wydawca: Image Comics
scenariusz/rysunki/tusz: Erik Larsen
liternictwo: Tom Orzechowski
kolory: Nikos Koutsis (+Mike Toris)
liczba stron: 28 + okładka

Zawartość:
s. 1 - historia pt. "Reunion" (20 stron)
s. 21 - listy (4 strony)
s. 25 - "Image United: Prelude" (część 1/4) - Kirkman, Larsen, Portacio (4 strony)

Opis wydawcy:
Savage Dragon powrócił do swojego syna Malcolma, ale nie można nazwać tego spotkania szczęśliwym. Co ma zrobić syn, jeśli jego ojciec scalił się z bezlitosnym i nieustępliwym mordercą? W międzyczasie Dart kontynuuje manipulacje Prawdziwym Daredevilem, a tajemniczy nowy Overlord w swoim pędzie ku władzy dokonuje zmian w Vicious Circle.

Garść wrażeń:
Do powyższego opisu dodałbym jeszcze kolejny puzzel do układanki pt. "Co się dzieje z She-Dragon?", która to w kolejnym numerze ma być jedną z głównych postaci dramatu. Dzieciaki Dragona na własną rękę wymierzają sprawiedliwość i jako jedyne nie poddały się w poszukiwaniu rozwiązania jak można uratować ich ojca, którego wszyscy inni uznali za zmarłego. Po pomoc ruszają do Rexa Dextera, a efekty jego działań niekoniecznie są tak obiecujące jak to wygląda na początku. Cliffhanger bardzo smaczny, chociaż głównie dla tych, którzy mają za sobą lekturę originu Dragona ("Savage Dragon" #0, "Image Comics" HC czy reprint w "Savage Dragon" #150).
Czterostronicowa pierwsza część prologu do "Image United" prezentuje się dobrze. Ciężko powiedzieć jednak coś więcej po tych kilku planszach, na których Fortress (nowy bohater od Whilce'a Portacio) miota się po mieście odkrywając swoje moce, by na ostatniej stronie spotkać Savage Dragona. Pozostałe trzy części póki co odpuszczam, licząc, że znajdą się w eleganckim wydaniu HC.

Gdzie jest Jon Day?
Czwartoligowy bohater, który od lat pojawia się niemal w każdym komiksie Erika Larsena, tym razem nie został przeze mnie odnaleziony pomimo kilkukrotnego wertowania stron komiksu.

poniedziałek, 9 listopada 2009

011 - SD#157 (okładka) + drobiazgi

W zeszłym tygodniu Erik Larsen zaprezentował na swoim twitterze okładkę do numeru 157 "Savage Dragona" (data premiery to prawdopodobnie 03/02/2010 r.). Nie spieszyłem się z jej umieszczeniem, tak jak to było w przypadku coveru Jima Lee do "Image United", bo jest najzwyczajniej w świecie słaba i mam nadzieję, że w ostatecznej wersji te płaskie kolory zostaną podmienione pod coś bardziej atrakcyjnego i przyciągającego uwagę. Zresztą okładki do zeszytów z przygodami Dragona to dobry temat na osobny, nieco dłuższy wpis.
(jak widać dragonim wirusem zostali potraktowani tacy przeciwnicy zielonoskórego jak Super-X, Bud Ugly czy Lowblow)

* Ostatnimi czasy, w tym samym dniu w którym do sklepów trafia kolejny zeszyt "Savage Dragona", na Newsaramie publikowany jest wywiad z Larsenem dotyczący głównie wydarzeń z tego i kolejnych numerów. Jako, że nie chcę sobie psuć zabawy, to tylko linkuję ten wpuszczony w sieć po ubiegłotygodniowej premierze #154.

* Na forum Image Comics, Larsen poprosił fanów o podsyłanie skanów jego szkiców i grafik wykonanych na przeróżnych konwentach. Powodem tego jest jego chęć wypuszczenia na światło dzienne czegoś w rodzaju artbooka / szkicownika. Oby było to coś na miarę "Art of..." przeznaczonego do szerszej dystrybucji, a nie kilkudziesięcio stronicowy zeszyt rozprowadzany na wszelkich Comic Conach.

* Przy okazji wpisu o "Image United" wspomniałem o sporej ilości okładek, które towarzyszyć będą każdemu z sześciu numerów. Wtedy doliczyłem się siedmiu różnych coverów, jednak okazuje się, że - przynajmniej premierowy numer - liczyć ich będzie.. jedenaście. Oto dokładna rozpiska:
A - Youngblood (dostępność - 1:1)
B - Shadowhawk (dostępność - 1:1)
C - Spawn (dostępność - 1:1)
D - Savage Dragon (dostępność - 1:1)
E - Fortress (dostępność - 1:1)
F - Witchblade (dostępność - 1:1)
G - pusta okładka (na autografy/rysunki; dostępność - ?)
H - autorstwa Jima Lee (+ tusz i kolor; dostępność - 1:1)
I - to co wyżej, tyle że sam szkic (dostępność - 1:100)
J - wersja kolekcjonerska (limitowana do 3 tysięcy egzemplarzy)
K - wersja "signed and numbered" (limitowana do ? egzemplarzy)
* Na swoim forum Erik jakiś czas temu zapowiedział również udział Herba Trimpe'a w trzeciej odsłonie "Next Issue Project", tyle tylko, że nigdzie teraz nie mogę znaleźć tej informacji.

czwartek, 5 listopada 2009

010 - Image United #1 (okładka - Jim Lee!)

To, o czym ostatnimi miesiącami mówiono tylko w charakterze domysłów, stało się faktem - siódemka założycieli Image Comics znowu razem! Przy "Image United" pracowali dotychczas prawie wszyscy - brakowało tylko Jima Lee, który ze względu na umowy nie mógł za bardzo uczestniczyć w tym wydarzeniu. Jednak i on dorzuci małą cegiełkę (przynajmniej na tę chwilę) w postaci wariantowej okładki do pierwszego numeru:
Na tę chwilę nie wiadomo, kto zajmie się inkowaniem i kolorem, ale zgodnie z dotychczasowymi zasadami przyjętymi przy "Image United", każdy twórca odpowiedzialny jest tylko za swoją postać. Ciężko powiedzieć, czy będzie to jedyna rzecz, którą Jim Lee stworzy na potrzeby wydarzenia, szczególnie gdy Robert Kirkman (scenariusz) powiedział przy okazji ujawnienia powyższej grafiki:
"Jeśli sądzicie, że to jest świetne, to poczekajcie co zdarzy się dalej!"
Premiera pierwszego zeszytu tej mini-serii, już za trzy tygodnie!

środa, 4 listopada 2009

009 - SD #154 (preview)

Dzisiaj do sprzedaży, zgodnie z planem (Erik postanowił sobie, aby każda kolejny zeszyt ukazywał się w pierwszą środę danego miesiąca), trafi 154 numer przygód Savage Dragona. W swoich łapach będę go miał dopiero na początku grudnia, więc póki co okładka i kilka pierwszych stron "na smaka".
A kiedy już go będę miał na półce, to spreparuję osobny wpis z "charakterystyką" tego zeszytu, dokładnym spisem treści i krótką recenzją.

poniedziałek, 2 listopada 2009

008 - Dzień darmowego komiksu

Dzisiaj zamiast okładek, ciekawostek, gościnnych występów i tego typu rzeczy, czas na pełne wersje zeszytów "Savage Dragona", które można znaleźć w sieci. Chociaż "w sieci" to nieco mylące określenie, bo ograniczę się jedynie (no prawie) do MySpace Comics, gdzie przy okazji wzmożonej promocji tytułu z racji relaunchu serii i powrotu Dragona w szeregi mundurowych (#145) pojawiły się cztery numery przygód zielonogłowego.
Savage Dragon #1
mini-seria / lipiec 1992
Na pierwszy ogień poszedł premierowy numer mini-serii z 1992 roku, która liczyła sobie trzy zeszyty. Wszystkie one w całości pojawiły się kilkanaście miesięcy temu na Comic Book Gazette, ale teraz są one niestety niedostępne. Mini-seria ta doczekała się cztery lata później czegoś co można by nazwać wersją reżyserską, która poszerzona została do pięciu zeszytów.
Savage Dragon #7
ongoing / styczeń 1994
Jako drugi pojawił się numer siódmy regularnej serii, w której Dragon stawia czoła OverLordowi, który szefuje przestępczej organizacji Vicious Circle terroryzującej całe Chicago. Jest to jeden z pierwszych eksperymentów Larsena z formą - historia tu przedstawiona jest tylko za pomocą splaszpejdży. Oryginalnie całość wyszła w kolorze, ale na MySpace zeszyt ten pojawił się w wersji czarno-białej.
Savage Dragon #8
ongoing / marzec 1994
Bezpośrednia kontynuacja wydarzeń z poprzedniego zeszytu - za rannym Dragonem podąża Cutthroat i Hellrazor i tradycyjnie nie obejdzie się bez pojedynku. Jakoś mnie ten zeszyt nie robi. No, może poza ostatnią stroną.
Savage Dragon #21
ongoing / sierpień 1995
A tutaj wielki rewanż Dragona na OverLodzie i jeden z moich ulubionych zeszytów, który wyszedł w ciągu tych kilkunastu lat. I, podobnie jak w przypadku numeru siódmego, większość akcji pokazana jest za pomocą plansz (czasem bardzo do siebie podobnych) posiadających cały jeden kadr.

I tyle by było Dragona w tym wpisie - mam nadzieję, że jego powyższe darmowe przygody nakłonią kogoś do bliższego zainteresowania się tą serią. Na deser jeszcze jedna rzecz - sześciostronicowa historia Erika Larsena pt. "Cheeseburger-Head", która pojawiła się w pierwszym numerze "Popguna" (zdobywcy Nagrody Harveya w kategorii "Najlepsza Antologia" w 2008 roku) i była jedynym powodem dla którego ją kupiłem...
Cheeseburger-Head
Popgun v1 / listopad 2007
... jaka była więc moja radość jak kilka miesięcy później została ona wydrukowana w całości w jednym z numerów "Savage Dragona"!

piątek, 30 października 2009

007 - Z ostatniej chwili (1)

W tym tygodniu - podobnie jak w dwóch poprzednich - miały się pojawić trzy wpisy, ale z braku czasu będzie tylko ten jeden (no chyba, że Larsen wrzuci do sieci okładkę do 157 numeru, to wtedy będą całe dwa). Za to w przyszłym postaram się nieco nadgonić z tym co mam już zaplanowane. A póki co kilka wiadomości z ostatnich dni (taki mini Trans-Atlantyk na zielono):

1) Styczniowe wydanie zbiorcze, o którym traktował dziewiczy wpis, będzie zbierać zeszyty #145-150 i nic więcej. Żadnych szkiców, żadnych dodatków, tylko to co stanowiło główną historię tych pięciu numerów. Co gorsza "Back in Blue" będzie posiadał taką samą okładkę, jak #145, bo zdaniem Larsena nie mógł on wymyślić lepszej grafiki ponad tą, która powstała kilka miesięcy temu. Szkoda (podwójna nawet), bo przez to ten trejd raczej nie zagości na mojej półce. Ale wszystkich, którzy brzydzą się zeszytami, gorąco namawiam do kupna!

2) Trochę grafiki. Poniżej jeden z ostatnich rysunków Larsena oraz efekt jego zabaw z fotoszopem (przy którym wspomniał, że chciałby kiedyś zrobić cały zeszyt w 3D):3) Erik zaprzeczył jakoby miał być twórcą alternatywnej historii w "Żywych Trupach" #75, nawiązującej do okładki, którą gościnnie popełnił na potrzeby 50 numeru. Co prawda Robert Kirkman namawiał go do tego (i ponoć namawia dalej), ale póki co Larsen wymiguje się swoją stałą ostatnio wymówką w stylu "najważniejszy jest Savage Dragon i póki co on jest moim oczkiem w głowie". Trochę szkoda, bo nic by się raczej nie stało, gdyby płetwogłowy miał jakąś delikatną obsuwę..

4) W 33 numerze magazynu "McSweeney's" (premiera 1 grudnia) obok komiksów m.in. Chrisa Ware'a, Arta Spiegelmana czy Daniela Clowesa pojawi się również Larsen ze swoim herosem. Poniżej komiks, który znajdzie się w środku magazynu, oraz jego wersja robocza z ręką Larsena w roli głównej:

piątek, 23 października 2009

006 - Image United

O "Image United" pisałem już kilkukrotnie na Kolorowych Zeszytach przy okazji niedzielnych Trans-Atlantyków, czy też w osobnym wpisie zbierającym znane wtedy fakty dotyczące tego wydarzenia. Teraz więc ograniczę się tylko do jednego zdania: pierwszy crossover w historii Image Comics z prawdziwego zdarzenia nadchodzi! Poniżej okładki do trzech pierwszych zeszytów (z sześciu) i daty ich wydania:
Image United #1 (25/11/2009)
Image United #2 (23/12/2009)
Image United #3 (27/01/2010)

Niestety nie będą to okładki rozkładane na sześć części, jak to często bywało we wspaniałych latach 90tych. Każda z powyższych grafik będzie podzielona na sześć części i tym samym, żeby móc ją w pełni podziwiać trzeba będzie upolować wszystkie warianty. A jeśli doliczyć do tego okładki z dodatkowych wydań (Collector's Edition = 10$ = czerń i biel, wytłoczone logo, limitowane do 3 tysięcy egzemplarzy) to jak nic trzeba kupić 42 zeszyty (po siedem z każdej części), aby mieć całą kolekcję. Szaleństwo.

W związku ze zbliżającym się terminem wydania pierwszego numeru, Newsarama ruszyła z cotygodniowym cyklem w którym przepytywać będzie twórców zaangażowanych w ten projekt. Na pierwszy ogień poszedł Erik Larsen, ale muszę przyznać, że nie jest to jakiś szczególnie ciekawy wywiad. Zawarte są w nim głównie informacje, które można było wcześniej przeczytać w różnych zakątkach internetu. To co mnie ucieszyło po jego lekturze to zapowiedziany udział takich bohaterów z Larsenverse jak Mighty Man, SuperPatriot (widoczni na okładce trzeciego numeru), członkowie Freak Force czy złoczyńcy znani z kart "Savage Dragona" (w tym m.in. Mako - również widoczny na coverze do #3). Oprócz tego do wywiadu dołączone były wcześniej niepublikowane strony z pierwszego numeru - fragment jednej z nich poniżej.