W zapowiedziach Image Comics na luty pojawiły się cztery pozycje w których swoje paluchy maczał Erik Larsen. O "Popgunie" (v4) pisałem jakiś czas temu w Komix-Expressie (jedną z artystek biorących udział w tej antologii jest Anna Wieszczyk!), o łanszocie "Invincible Returns" było ostatnio, a o zerowym numerze "Image United" wspomniałem w poprzednich niedzielnych newsach. Mimo to zatrzymam się przy tej pozycji jeszcze na chwilę.Przy okazji prezentowania okładki do 157 numeru "Savage Dragona" (to jest czwarta larsenowa pozycja na luty 2010) wspominałem, że jego coverarty to dobry temat na oddzielny wpis i tak się akurat złożyło, że powyższa grafika jest świetną okazją do "poznęcania się" nad panem Erikiem i jego pojawiającym się od czasu do czasu brakiem kreatywności (jeśli chodzi o okładki właśnie). Ostatnio bardzo często widnieją na nich pojedynkujące się postacie, co jednak nie powinno dziwić - w końcu to superbohaterska papka. Jednak da się zauważyć, że gdy trzeba coś rzucić na ową okładkę i specjalnie nie ma się na to pomysłu to można skorzystać z wypróbowanego wiele razy przepisu, na który składają się następujące rzeczy: pojedynkująca się na gruzach dwójka (pierwszy plan), a w tle budynki, oraz tłum ludzi, którzy albo biegają, albo stoją. Niby nic, ale jednak ta odtwórczość jest dla mnie nieco niestrawna. Kilka przykładów poniżej.W zeszłym tygodniu pojawił się długo oczekiwany pierwszy numer wspomnianego wyżej crossovera "Image United", więc warto by rzucić kilkoma spóźnionymi linkami:
- na kilka dni przed premierą na youtube pojawiło się wideo na którym dzieciaki Roba Liefelda (Chase i Luke) przeglądają pierwszy numer i dzielą się swoimi wrażeniami z tatusiem / widzami (dużo "favourite", "cool" i "awesome"). Po zapoznaniu się z tym klipem można stwierdzić, że jakieś 3/4 stron znanych było na długo przed premierą
- natomiast na Comic Art Fans pojawiło się kilka plansz w czerni i bieli
- i na koniec obszerna zajawka tego numeru na Comic Book Resources oraz średno pochlebna recenzja tegoż zeszytu.
- na kilka dni przed premierą na youtube pojawiło się wideo na którym dzieciaki Roba Liefelda (Chase i Luke) przeglądają pierwszy numer i dzielą się swoimi wrażeniami z tatusiem / widzami (dużo "favourite", "cool" i "awesome"). Po zapoznaniu się z tym klipem można stwierdzić, że jakieś 3/4 stron znanych było na długo przed premierą
- natomiast na Comic Art Fans pojawiło się kilka plansz w czerni i bieli
- i na koniec obszerna zajawka tego numeru na Comic Book Resources oraz średno pochlebna recenzja tegoż zeszytu.
HA ! na pierwszej okładce nie ma ludzi !
OdpowiedzUsuńczepiam się ;)
ciekawie wyglądają policjanci na 3 i 5. prawie tak samo ;)
Dziękuję Jacku za wytknięcie mi błędu ;)
OdpowiedzUsuńLarsenofilia - na tropie skandalu!
OdpowiedzUsuń