piątek, 26 lutego 2010

032 - Z ostatniej chwili (4)

Za tydzień do sprzedaży - zgodnie z Planem Larsena ("każda pierwsza środa oznacza kolejny numer") - powinien trafić 158 zeszyt przygód Savage Dragona, ale tym razem coś "nawaliło w maszynie" i zeszyt ten pojawi się tydzień później. Będzie to czwarta część historii "Dragon War". I tutaj małe sprostowanie do wcześniejszych wpisów - parę razy pisałem, że DW będzie sobie liczyć 8 zeszytów, co było błędem. Będzie ich sześć (skrojone idealnie na potrzeby TP), a moja pomyłka wynikała z tego, że przy czcionce użytej na okładkach szóstka jest podobna do ósemki (z daleka co prawda, ale jest). Wygląda też na to, że moje przewidywania co do zejścia Pana Zielonego z tego świata po zakończeniu owej historii, też były przedwczesne - w zamieszczonym parę godzin temu opisie zeszytu 161 (z historią o tytule "Aftermath") jasno stoi, że Dragon ponownie będzie wrogiem publicznym numer jeden, przeciwko któremu zjednoczą się siły całego świata.

***
Na koniec ostateczna wersja okładki do #159 - Erik jednak zdecydował się na czerwone, dwuwymiarowe logo oraz czerń w tle. I wygląda to całkiem nieźle:
***
Na koniec (#2) jeszcze takie info - gościnny udział Larsena przy "Spawn" #199 ograniczać się będzie tylko do szkicu. Tuszem zajmie się Todd McFarlane.

środa, 24 lutego 2010

031 - Image United #0 (preview)

Dzisiaj do sklepów trafia zerowy numer "Image United", zbierający wstęp do tego wydarzenia, którego akcja skupiała się na nowej postaci o imieniu Fortress (nowe dziecko Whilce'a Portacio). Prolog ten pojawił się w październiku w czterech seriach Image Comics (każda po cztery plansze), a pierwsza jego część miała miejsce w SD#153 i ona też stanowi priwju do #0.
Jak łatwo policzyć, sama historia liczy sobie 16 stron, więc co wypełni równo drugą połowę numeru? Tego dokładnie nie wiadomo, ale ma być ponoć zabawnie. Radochę ma zapewnić m.in. Chris Giarusso i jego czterostronicowa historia nawiązująca do crossovera. Pierwsza strona prezentuje się o tak:
Dzisiejszego dnia do sprzedaży miał również trafić "Image United" #3, ale ze względu na opóźniające się prace nad tym zeszytem, data jego premiery przesunęła się póki co na 17 marca. Najprawdopodobniej jednak i ten termin nie jest ostateczny.

piątek, 19 lutego 2010

030 - Niezwyciężony PL

Dzisiaj zamiast fascynujących opowieści o okładkach, grafikach czy pomysłach Larsena będzie reklama - parę godzin temu trafiłem na polską stronę/bloga poświęconego "prawdopodobnie najlepszemu komiksowi superbohaterskiemu", czyli "Invincible" Roberta Kirkmana. A jako fan tej postaci i tego tytułu linkuję www tutaj i zapraszam do odwiedzin. Pomimo krótszego żywota niż Larsenofilia, strona o Niezwyciężonym ma ponad dwa razy więcej wpisów i po pobieżnym (póki co) przejrzeniu całości mogę powiedzieć, że jest i co czytać i co oglądać.

Dragon i Invincible nie raz spotykali się w obydwu seriach, więc tak "po kumplowsku" zachęcam do odwiedzin (i zapoznania się z samą serią!), a samą stronę dołączam do obserwowanych i stosowny banerek wrzucam do bocznego menu. I tak się zastanawiam czy gdybym wcześniej nie trafił na Dragona, to czy właśnie seria z przygodami Marka Graysona nie byłby moim ulubionym tytułem?

niedziela, 14 lutego 2010

029 - Z ostatniej chwili (3)

Po niecałych dwóch latach nieobecności, Erik Larsen powrócił na łamy serwisu Comic Book Resources wraz ze swoim cyklem felietonów o nazwie "One Fan's Opinion". Twórcy, który zawsze ma dużo do powiedzenia na tematy komiksowe i około komiksowe, nie wystarczały już 140-znakowe komunikaty na Twitterze, ani nie chciał też zakładać osobnego bloga na swoje przemyślenia - wrócił więc do swojego starego miejsca w sieci.

Dotychczas opublikowane zostały cztery felietony. Przez długi czas miałem ambicję zająć się nimi wszystkimi i w skrócie opisać o czym są, ale odwlekałem to na tyle długo, że po prostu je podlinkuję, a treścią zajmę się (może) kiedy indziej. Oto one: pierwszy, drugi, trzeci, czwarty - lekturę oczywiście polecam, bo Larsen ma jak zawsze dużo do powiedzenia. Na zachętę cytat z pierwszego tekstu, odnoszący się do tego jaki byłby komentarz autorski Erika przy ewentualnym wydaniu kreskówki Dragona z lat 90-tych na DVD:
"Whoa, zapłaciłeś za to? Widzisz, to była twoja pierwsza pomyłka - drugą było włożenie tego do odtwarzacza DVD..."
***
Parę wpisów temu wrzuciłem okładkę do 159 numeru Dragona, która nieco przypominała kilka innych grafik Larsena. Jak się jednak okazuje, był to czysty przypadek, bądź też jedynie podświadome nawiązanie do starszych okładek. Korzystając z okazji, Erik pomyślał, że może miło by było zrobić z tego taki nieco bardziej świadomy tribjut dla własnej twórczości, i upodobnić ową grafikę do okładki pierwszego numeru serii, poprzez zamianę koloru logo z żółtego na czerwony i podmianę tła z niebieskiego na czarny. Nie będąc jednak zdecydowanym czy warto iść tą drogą, Larsen podpytał swoich fanów zarówno na forum jak i na twitterze o to, którą wersję woleliby zobaczyć na półce. W tym pierwszym miejscu więcej osób opowiedziało się za żółtym/niebieskim, w drugim za czerwonym/czarnym. Więc Erik połączył te dwie idee i wyszło coś co prawdopodobnie ukaże się drukiem:
***
Piątego maja do sklepów trafi pierwszy numer piątej serii komiksu "ShadowHawk" - herosa stworzonego przez Jima Valentino zaraz po powstaniu Image Comics. Wraz z nim powróci pierwszy osobnik wcielający się w tego herosa czyli Paul Johnstone. Ale nie to jest najważniejsze. Najistotniejszą w tym wypadku informacją jest bowiem to, że alternatywną okładkę wykonał Erik Larsen i prezentuje się ona całkiem całkiem:
***
Zanim Szymon Kudrański będzie miał okazję rysować Spawna, seria ta będzie musiała dobić do dwusetnego numeru. Póki co, na 3 marca zapowiedziano zeszyt 196 przy którym pomoże nieco Rob Liefeld, a w dalszej kolejności swojego talentu użyczy Whilce Portacio (#197) i Khary Randolph (#198). Zaś grafika do 199 numeru będzie dziełem Erika L.

***
Na koniec jeszcze dodam, że twórca Dragona podpatrzył na jakimś forum, że skan 156 numeru "Savage Dragona" ściągnięto około 25 tysięcy razy, czyli ponad 4 razy więcej niż wynosi przeciętna sprzedaż każdego zeszytu tej serii.

piątek, 5 lutego 2010

028 - 2009 w liczbach

Jako wielbiciel babrania się w liczbach (co odznacza się między innymi skrupulatnym spisywaniem w Excelu wszystkich swoich komiksowych zakupów - daty, ceny, porównania z poprzednimi miesiącami i latami, średnie i tak dalej), postanowiłem przyjrzeć się dwunastu miesiącom 2009 roku i dwunastu zeszytom "Savage Dragona", które wtedy się ukazały. A konkretnie sprzedaży poszczególnych numerów. Liczby zaczerpnąłem ze strony Comics Chronicles, na której każdego miesiąca pojawiają się podsumowania najlepiej sprzedających się komiksów - zarówno zeszytów jak i wydań zbiorczych (przy każdej z tych kategorii uwzględnianych jest 300 pozycji). Jako że w ubiegłym roku nie ukazał się żaden trejd z przygodami Zielonego, do omówienia zostały tylko zeszyty.Miniony rok pokazał, że problemy z regularnym pojawianiem się "Savage Dragona" na sklepowych półkach to przeszłość. Niemal każdego miesiąca ukazywały się kolejne zeszyty serii, a jedynym wyjątkiem był marzec, ale zaległość ta została błyskawicznie nadrobiona w kwietniu, kiedy do sklepów trafił numer 146 i 147. Wszystko wskazuje na to, że i w tym roku taki cykl wydawniczy zostanie podtrzymany. Dodatkowo, Erik postanowił wypuszczać kolejne części przygód swojego bohatera w każdą pierwszą środę miesiąca i od dłuższego czasu mu to jak najbardziej wychodzi.

Rok 2009 to kilka ważnych wydarzeń dla Dragona - pierwszym z nich był numer 145, w którym główny bohater powrócił do policji i który to numer był niejako relaunchem tytułu, ułatwiającym zadanie potencjalnym nowym czytelnikom. Drugim momentem był #148, który w całości został zaprezentowany w ramach ubiegłorocznego Free Comic Book Day, a ostatnim jubileuszowy #150 w którym Dragon ponownie stawia czoła swojemu największemu przeciwnikowi, Overlordowi. Sporo jak na dwanaście miesięcy (i jak na tą serię). Ale czy przełożyło się to na wyniki sprzedaży?W poniższym zestawieniu znalazły się numery 144-155, po których następuje liczba sprzedanych egzemplarzy oraz zajmowane miejsce na liście Comic Chronicles - w obydwu tych przypadkach, w nawiasach znajduje się porównanie z poprzednim miesiącem. Niech więc przemówią liczby:
#144 - 5,644 - 206
#145 - 25,025* (+19,381) / 86 (+120)
#146 - 6,148 (-18,877) / 249 (-163)
#147 - 6,058 (-90) / 252 (-3)
#148 - 6,051 (-7) / 220 (+32)
#149 - 6,058 (+7) / 232 (-12)
#150 - 6,615 (+557) / 251 (-19)
#151 - 6,028 (-587) / 229 (+22)
#152 - 5,988 (-40) / 260 (-31)
#153 - 6,567 (+579) / 237 (+23)
#154 - 5,882 (-685) / 235 (+2)
#155 - 5,736 (-146) / 256 (-21)
* zsumowana sprzedaż z lutego i marca, kiedy zeszyt ten znalazł się w obydwu tych podsumowaniach (22,143 + 2,882).

Na pierwszy rzut oka awanse i spadki się mniej więcej równoważą, ale jak przyjrzeć się uważniej to jednak tych drugich jest nieco więcej. Niekwestionowanym liderem tego podsumowania jest wspomniany wyżej numer 145, który pozwolił "Savage Dragonowi" awansować do pierwszej setki lutowego podsumowania sprzedaży (co nie zdarzało się w ostatnich latach chyba w ogóle). Przyczyną tak dobrej sprzedaży nie była jednak nagła chęć kilkunastu tysięcy nowych czytelników do poznania kim ten cały zielony olbrzym jest, a... alternatywne dwie okładki z Barackiem Obamą - jedną z panem prezydentem przybijającym "żółwika" Dragonowi, a drugą na której obija on samego Bin Ladena. Ot i cała tajemnica nagłego sukcesu autorskiej serii Larsena. Pozostałe dwa wydarzenia o których pisałem (nie posiadające "obamowych" wariantów) nie spotkały się już z tak dobrym przyjęciem - darmowe egzemplarze #148 (w ramach FCBD) nie przyczyniły się do wzrostu sprzedaży w kolejnych miesiącach, a numer 150 - o zwiększonej objętości, grzbietem i innymi bajerami przyniósł prawie sześciuset nowych czytelników, których stracił już w następnym miesiącu. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku #153, gdzie wzrost sprzedaży o prawie 600 egzemplarzy, spowodowany był najprawdopodobniej dodatkową historią w postaci pierwszej części prologu do "Image United". Za taką interpretacją tego wyniku przemawia fakt, że już miesiąc później "Savage Dragon" stracił nawet nie owe 600, co prawie 700 czytelników.

Co ciekawe, SD#148 - mimo, że był dostępny za darmo - w płatnej wersji (posiadającej rubrykę z listami i inne takie) zakupiło mniej więcej tyle samo osób co większość pozostałych części, co pozwala sądzić, że tytuł ten posiada wierne, około sześciotysięczne grono czytelników, każdego miesiąca wyjmujące z portfela 3,5$ w celu zapoznania się z przygodami Dragona. Niestety miłośników zielonego bohatera nie przybywa, nawet pomimo tych wszystkich atrakcji i rewelacji, które Larsen serwuje na łamach miesięcznika. A jak pokazuje listopad i grudzień, również i to wierne grono się kurczy - nieznacznie, ale zawsze.Czy 2010 rok będzie lepszy? Ciężko powiedzieć. Obecnie na łamach serii trwa historia "Dragon War", której koniec może być również końcem bohatera znanego jako Savage Dragon (a przynajmniej wszystko na to wskazuje). Od lat zapowiadane przejęcie tytułu przez któreś z dzieci Zielonego (na 95% będzie to Malcolm), wydaje się bardzo bliskie, ale czy tak rzeczywiście będzie, pokaże początek drugiej połowy roku. Jeśli rzeczywiście tak się stanie, to pojawiają się dwa pytania: "czy będzie to szansą na zdobycie kolejnych czytelników?" oraz "czy nie grozi to odsunięciem się od tytułu pewnej części dotychczasowego, wiernego grona tej serii?". Może się też skończyć tak, że ilość nowych czytelników zastąpi pewne grono odchodzących starych i ogólna liczba cały czas będzie krążyć wokół magicznych 6k. Erik Larsen ze swojej strony robi dużo, aby tytuł ten sprzedawał się jak najlepiej. Pomagają mu w tym dwa największe serwisy - CBR oraz Newsarama - które co jakiś czas informują o wydarzeniach mających miejsce na łamach serii, publikują teasery oraz wywiady z twórcą. Ale jak widać niewiele to daje. Może sytuacja nieznacznie zmieni się przy okazji wydań zbiorczych, które w tym roku mają pojawiać się regularnie? Oby.

Na zakończenie jeszcze jedna informacja: suma sprzedanych egzemplarzy wszystkich numerów z 2009 roku wynosi 91,800 (średnio 7,650 na jeden numer), co jest i tak mniejszą liczbą niż najsłabiej sprzedający się zeszyt minionych dwunastu miesięcy, który zajął miejsce pierwsze na listach CC (maj; "New Avengers" #53; 94,367 egzemplarzy). Trochę to smutne.

środa, 3 lutego 2010

027 - SD#157 (preview)

Jak zawsze w pierwszą środę miesiąca, do sklepów komiksowych trafia kolejny numer "Savage Dragona" - tym razem jest to już 157 odsłona jego przygód. Poniżej pięciostronicowa zapowiedź tego numeru i - uwaga! - mocno spojlerująca zakończenie poprzedniego zeszytu. Dla niektórych będzie też pewnie niesmaczna.