piątek, 1 stycznia 2010

022 - Zapowiedzi Image Comics (marzec 2010)

Marcowe zapowiedzi Image Comics znane są już od dobrych kilku dni i jak co miesiąc znajduje się w nich kilka pozycji przy których swe palce maczał Erik Larsen. O "Image United: Interlude" - w którym co prawda nie będzie jego prac - pisałem już w ostatnim Trans-Atlantyku (#5), a tutaj dodam tylko, że o ile sama inicjatywa bardzo mi się podoba, o tyle mam nadzieję, że ten manewr z komiksami zastępczymi dla głównej serii "Image United" nie będzie zbyt często wykorzystywany (już w lutym zamiast 4go numeru pojawi się "Image United" #0).

Marzec to oczywiście czas na kolejny odcinek "Savage Dragona", którego okładka już się tutaj kiedyś pojawiła. Nieco zastanawia mnie opis tego zeszytu (#158), według którego w numerze tym ma się pojawić najbardziej mocarny członek Vicious Circle (widoczny na okładce), którego niestety nie pamiętam z jakiegokolwiek wcześniejszego odcinka.

Jako druga larsenowa pozycja - kolejne miękookładkowe wydanie zbiorcze! "Savage Dragon: Identity Crisis" zawierać będzie numery 151-156 i podobnie jak SD#158 pojawi się w sklepach 3go marca. Z tego co zaprezentowano w zapowiedziach, okładka tego zbioru ponownie będzie jedną z grafik użytych do zeszytowej wersji (tutaj akurat z SD#156), więc odpuszczam.

I to tyle jeśli chodzi o marzec 2010.

Na forum Larsena co jakiś czas wraca temat zbiorczych wydań w twardej okładce - swego czasu była ponoć szansa na pierwsze tomy "Savage Dragon Ultimate Collection", wzorowanych na zbiorczych wydaniach "Invincible" Kirkmana (12 zeszytów + bogata sekcja z dodatkami), ale po jakimś czasie pomysł ten upadł. Ostatnio Larsen wspominał o tym, że myśli o wypuszczeniu potężnych wydań zbierających po około 50 zeszytów, które w twardej okładce kosztowałyby około 99$, a w miękkiej 69$, co dosyć szybko pozwoliłoby na wydrukowanie całej serii w wersji innej niż zeszytowa. Problemem może być jednak opłacalność, bo czy znajdzie się odpowiednia ilość fanów, którzy wyłożą taką kasę, tak żeby cały projekt się kalkulował? Szczerze wątpię.

I tym optymistycznym akcentem wchodzimy w rok 2010. Dzień dobry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz